Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Zapomniąłem o ile to kilometrów trasy zostały wydłużone ale wiem że ilość km była zabójcza- Lublin się rozrasta- to i tras więcej jest potrzebnych, a kazdy chciałby dojechać jak najbliżej domu , nawet kosztem tych paru złotych :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pytałem na komisjach i sesji Rady Miasta, w trakcie której podejmowano decyzję o podwyżce cen biletów komunikacji miejskiej czy znane im są koszty funkcjonowania MPK i ZTM oraz, że mamy w Lublinie najwyższe w kraju stawki tzw. wozokilometrów trolejbusowych i jedne z najwyższych stawek tzw. wozokilometrów autobusowych. Pytałem radnych czy znają wynik finansowy dominującego przewoźnika oraz ZTM jako operatora komunikacji miejskiej. Pytałem również czy znają kalkulacje stawek wozokilometrów, które mają decydujący wpływ na ceny biletów. Radni jak większość z popierających podwyżkę nie mieli zielonego pojęcia o przedmiocie moich pytań - zapewne uznali, że po prostu tak trzeba...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pytałem na komisjach i sesji Rady Miasta, w trakcie której podejmowano decyzję o podwyżce cen biletów komunikacji miejskiej czy znane im są koszty funkcjonowania MPK i ZTM oraz, że mamy w Lublinie najwyższe w kraju stawki tzw. wozokilometrów trolejbusowych i jedne z najwyższych stawek tzw. wozokilometrów autobusowych. Pytałem radnych czy znają wynik finansowy dominującego przewoźnika oraz ZTM jako operatora komunikacji miejskiej. Pytałem również czy znają kalkulacje stawek wozokilometrów, które mają decydujący wpływ na ceny biletów. Radni jak większość z popierających podwyżkę nie mieli zielonego pojęcia o przedmiocie moich pytań - zapewne uznali, że po prostu tak trzeba...
  Panie BudŻet vel Business owner vel 1000 innych nicków na forum - może po prostu wszyscy radni jak jeden mąż uznali, że Pan bredzisz, wymyślając co rusz nowe historyjki( a to podając fałszywe dane a to podając wybiórcze statystyki a to w końcu strasząc mieszkańców bankructwem miasta na każdym kroku)? Tak wiem, że masz się Pan za pępek świata i człowieka, który pozjadał wszystkie rozumy świata i zna się dosłownie na wszystkim(począwszy od szydełkowania, na kolarstwie w Mozambiku kończąc) ale może czas spojrzeć w lustro i przyznać "może wcale nie jestem taki zaje**sty jak sądziłem i ludzie słusznie robią olewając to co mówię"?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A jak mam jeszcze kilka biletów po 3,80, to będę mógł na nich jeździć w lutym???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Panie BudŻet vel Business owner vel 1000 innych nicków na forum - może po prostu wszyscy radni jak jeden mąż uznali, że Pan bredzisz, wymyślając co rusz nowe historyjki( a to podając fałszywe dane a to podając wybiórcze statystyki a to w końcu strasząc mieszkańców bankructwem miasta na każdym kroku)? Tak wiem, że masz się Pan za pępek świata i człowieka, który pozjadał wszystkie rozumy świata i zna się dosłownie na wszystkim(począwszy od szydełkowania, na kolarstwie w Mozambiku kończąc) ale może czas spojrzeć w lustro i przyznać "może wcale nie jestem taki zaje**sty jak sądziłem i ludzie słusznie robią olewając to co mówię"?
  Koleś ma rację i widać że ma pojęcie o transporcie. 8 czy 9 zł czy coś podobnego za wozokilometr to jest bardzo wysoka stawka. 40-tonowe smoki jeżdżą na krajówce po 2,80 za kilometr i robią miesięcznie mniej kilometrów niż autobus w komunikacji miejskiej. I też są nowe.  Jak nie masz pojęcia to nie pyskuj tym co pojęcie mają.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Lublin inwestuje w komunikację miejską i to słuszna droga. Ceny biletów po podwyżce wciąż pozostaną jednymi z najtańszych w kraju a do tego taboru może nam wielu zazdrościć.
  Nie wiem czy piszesz z Ratusza czy z ZTM-u, ale zapomniałeś dodać, że Lublin jest jednym z miast o najniższych wynagrodzeniach. A lubelskim podejściem do komunikacji miejskiej jest "mało przewieźć - dużo zarobić". To dokładnie odwrotnie niż być powinno. Szczególnie "genialnym" pomysłem jest likwidacja linii lub zmiana ich trasy tak, by pasażer musiał się przesiąść i kupić 2 bilety albo droższy, np 17 czy 150.  Powodzenia nie wróżę, a wprowadzane dla kierowców utrudnienia w postaci czerwonej fali czy powiększania strefy płatnego parkowania nie pomogą. Już teraz dużo bardziej opłaca się jeździć samochodem niż  komunikacją miejską. Niestety dla lubelskich urzędników - ludzie potrafią liczyć.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A jak mam jeszcze kilka biletów po 3,80, to będę mógł na nich jeździć w lutym???
Bilety po niższych cenach, od 1 lutego stracą ważność. Jeśli nie chcesz żeby przepadły zupełnie trzeba je wymienić, i dopłacić różnicę między starą i nową ceną.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
    mamy w Lublinie najwyższe w kraju stawki tzw. wozokilometrów trolejbusowych
  Czy to nie brzmi komicznie, jeśli wziąć pod uwagę, że trolejbusy jeżdżą w ... TRZECH polskich miastach, z czego dwa pozostałe są kilkukrotnie mniejsze od Lublina??? Manipulacja pierwszej klasy :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szczególnie "genialnym" pomysłem jest likwidacja linii lub zmiana ich trasy tak, by pasażer musiał się przesiąść i kupić 2 bilety albo droższy, np 17 czy 150.
  Następnym razem wybierz innych ludzi do Rady Dzielnicy bo to od nich bezpośrednio wychodzą zmiany tras a nie od ZTM. ZTM tylko spełnia "zachnianki" poszczególnych Rad Dzielnic.  
    mało przewieźć - dużo zarobić
  Mam pomysł - wystartuj w następnych wyborach na prezydenta miasta i zrób darmową komunikację, uszczęśliwisz wszystkich. Gadać każdy może, nawet największe głupoty, gorzej jak trzeba działać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie przesadzacie z tymi tytułami? To aż razi, jak bardzo jesteście stronniczy i opcje, których nie popieracie, artykułami mocno szczujecie, ale kiedy chodzi o obecną z nadania PEŁO, kiedy nawet wprowadza podwyżki, to tak pięknie w słówka ubieracie, że można odnieść wrażenie, że mimo, że będzie gorzej - drożej to i tak będzie lepiej. A ja już widzę jakby brzmiał tytuł, gdyby to np partia Kukiza albo pis taką decyzję podjął. Skupmy uwagę na dziennikarzach płodzących takie teksty i wymagajmy od nich żeby zachowywali się jak dziennikarze, a nie klakiery propagandy. Dziękuję.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W Krakowie, gdzie zarobki są znacznie wyższe, a połączenia komunikacyjne o wiele lepsze cena za 20 min bilet to 2.80, 40 min - 3.80 (oba z możliwością przesiadki). Do tego nocne bilety są w takich samych cenach jak dzienne! Najpierw niech w Lublinie nauczą się ustalać rozkład jazdy i poprawią działanie sygnalizacji świetlnej tak, by przejazd, ktory wg rozkladu trwa 30 min ni e trwał 35-40...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mam pytanie czy jak mam jeszcze jeden jednorazowy bilet ulgowy po starej cenie 1,40 to mogę go użyć w poniedziałek 1 lutego?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W Krakowie, gdzie zarobki są znacznie wyższe, a połączenia komunikacyjne o wiele lepsze cena za 20 min bilet to 2.80, 40 min - 3.80 (oba z możliwością przesiadki). Do tego nocne bilety są w takich samych cenach jak dzienne! Najpierw niech w Lublinie nauczą się ustalać rozkład jazdy i poprawią działanie sygnalizacji świetlnej tak, by przejazd, ktory wg rozkladu trwa 30 min ni e trwał 35-40...
W Lublinie będą 30-minutowe za 3,20, 60-minutowe za 3,60 i 120-minutowe za 5,00. Wszystkie umożliwiają przesiadki. W komunikacji nocnej będzie obowiązywała dzienna taryfa. w Krakowie bilet 60-minutowy kosztuje 5 złotych i tylko taki bilet jest u kierowcy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I w tym momencie jazda autem wychodzi mnie jakies +/- 4zł drożej niz MPK więc czas sie przesiąść do auta tym bardziej, ze ceny paliw cały czas spadają.
Mam gdzieś pojechać - kupuję bilet i jadę autobusem czy trolejbusem. Płacę wtedy, gdy korzystam z transportu. A samochód czy stoi, czy jeździ - trzeba opłacić OC, przeglądy, wymienić opony. Zainstalowałem sobie aplikację w telefonie, sprawdzam, gdzie jest mój autobus i za ile będzie na moim przystanku. Pełna wygoda.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mam gdzieś pojechać - kupuję bilet i jadę autobusem czy trolejbusem. Płacę wtedy, gdy korzystam z transportu. A samochód czy stoi, czy jeździ - trzeba opłacić OC, przeglądy, wymienić opony. Zainstalowałem sobie aplikację w telefonie, sprawdzam, gdzie jest mój autobus i za ile będzie na moim przystanku. Pełna wygoda.
  Mam gdzieś pojechać - wsiadam w samochód i jadę. Płacę mniej za paliwo niż za bilety, wiec różnice przeznaczam na OC, przeglądy i wymianę opon. Nie zainstalowałem sobie aplikacji w telefonie i nie sprawdzam gdzie jest autobus. Wsiadam w auto kiedy chcę. Pełna wygoda. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No i trzeba jeszcze dodać, że każdego roku autko traci na wartości parę tysiączków zł i portfelik pozostaje pusty ...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mam gdzieś pojechać - wsiadam w samochód i jadę. Płacę mniej za paliwo niż za bilety, wiec różnice przeznaczam na OC, przeglądy i wymianę opon. Nie zainstalowałem sobie aplikacji w telefonie i nie sprawdzam gdzie jest autobus. Wsiadam w auto kiedy chcę. Pełna wygoda. 
Najpierw musiałeś wydać kilka tysiaków na zakup samochodu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Panie Smaga za te porady powinien pan dostać Nobla z ekonomii. Takich debilnych wypocin nie czytałem już dawno. Przeszedł pan samego siebie w pogoni za wierszówką
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Policzmy... Bilet MPK (tak, wiem... ZTM) kosztuje po podwyżce 3,20 zł. Jadąc samemu autobusem w dwie strony płacę 6,40. Za te 6 złotych i 40 groszy mogę kupić na stacji ponad półtora litra benzyny. Na tej ilości paliwa, mocno szacunkowo licząc, przejadę moim autkiem około 20 kilometrów. A teraz weźmy pod uwagę jazdę w dwie osoby. Czyli przejazd w obie strony autobusem wynosi już nie 6,40 tylko 12,80. A za prawie 13 złotych mam ponad 3 litry paliwa co daje lekko ponad 40 kilometrów jazdy własnym autem. Jadę w ciszy, spokoju, bez słuchania rozdartego bachora i jego rozhisteryzowanej mamusi, bez pachnącego menela, rozdartych gimnazjalistów.Siedzę wygodnie, mam ciepło (albo klimatyzację), słucham mojej muzyki bez szarpania się ze słuchawkami, Nie stoję w korku tylko pojadę objazdem. Dojadę dokładnie tam, gdzie chcę, a nie od przystanku do przystanku (i później idź z przystanku do domu w zamieć śnieżną albo ulewę).  Pomijam już koszty parkowania w mieście, ubezpieczenia auta, przeglądów czy napraw. Żadne pieniążki nie dadzą takiego komfortu jaki daje swój, własny i osobisty środek transportu.  Szanowny Zet Te eMie: Olej napędowy tanieje, jazda własnym autem staje się coraz tańsza, a zarząd podnosi ceny biletów. Jeśli tak ma wyglądać recepta na odkorkowanie miasta to ktoś tu się chyba z pingwinem na głowy zamienił. Pozdrawiam :)
Ale liczenie :) A kto za każdym razem kupuje bilet jednorazowy... Trzeba kupić miesięczny i po sprawie. Wychodzi znacznie taniej. Policz to jeszcze raz.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ten kogo stać ma autko, także bardzo proszę się przesiadać ja zostaje z mpk :)
Auto to nie luksus... Kiedyś tak. Za niewielką kwotę możesz kupić FSO Poloneza czy nawet Polskiego Fiata 126p na raty. Teraz jak ktoś nie ma auta to nawet już dziewczyny nie chcą rozmawiać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...